Stołeczny generalny wykonawca Totalbud SA uzyskał pozwolenie na użytkowanie i oddaje do użytku ostanie mieszkania w warszawskiej inwestycji Mińska 63 na Pradze Południe. Deweloperem obiektu jest Syrena Invest. Budynek na planie litery „F” powstał w ostrych granicach działki o powierzchni 4989 mkw. Obiekt osiągnął powierzchnię zabudowy 1982 mkw. Liczba kondygnacji nadziemnych wynosi od pięciu do ośmiu. Mińska 63 oferuje 156 mieszkań o powierzchniach od 27 do 102 mkw. W części parterowej znajduje się dziewięć lokali użytkowych – pięć przeznaczonych na biura i cztery na działalność handlowo-usługową. Obiekt został w pełni skomercjalizowany jeszcze przed zakończeniem budowy.
Realizację inwestycji komentuje kierownik budowy z ramienia Totalbudu Daniel Lis: „Z inżynierskiego punktu widzenia była to budowa bardzo interesującą, ponieważ skomplikowana w części podziemnej i w takiej konfiguracji technicznej rzadko spotykana w branży mieszkaniowej. Na działce zetknęliśmy się z wysokim poziomem wód gruntowych. Cały teren działki był odwadniany, ponieważ woda była bezpośrednio pod płytą denną. Jest ona w części kotwiona palami. Płyta denna Mińskiej 63 jest bardzo skomplikowaną konstrukcją ze względu na dwa główne czynniki – bardzo dużą ilość przegłębień oraz osadzenie w niej instalacji wentylacyjnej. Płyta zawiera m.in. 20 przegłębień o wysokości 1,55 m pod systemy parkowania, na których znajdzie się 40 samochodów. W budowie części garażowej było zatem dużo różnych utrudnień”.
Dzięki odpowiedniej organizacji pracy i reagowaniu przez Totalbud na sytuacje kryzysowe budynek został oddany do użytku zgodnie z harmonogramem mimo faktu, iż roboty żelbetowe przypadły na apogeum pandemii i zakłócenie rynku dostaw materiałów budowlanych. Mińska 63 ma konstrukcję słupowo-płytową, najbardziej oczekiwaną przez nabywców mieszkań. Do pewnej fazy budowy umożliwia ona zmianę bazowych układów funkcjonalnych lokali. Możliwość tę klienci tej inwestycji wykorzystali na dużą skalę.
Finał realizacji Mińskiej 63 podsumowuje inżynier budowy Totalbudu Marcin Jakubczyk: „Zwraca uwagę fakt, że obiekt nie jest lokowany w kategorii premium, natomiast atrakcyjne układy funkcjonalne lokali oraz jakość i skala prac wykończeniowych zaprojektowanych dla niego na pewno nie są charakterystyczne dla przeciętnego budownictwa mieszkaniowego. Każde mieszkanie ma co najmniej jeden balkon lub taras i są one znacznie większe, niż ma to miejsce na rynku. Tak na przykład jeden z tarasów ma ok. 100 mkw. i jest większy od przyporządkowanego do niego mieszkania. Hiszpański inwestor poświęcił dużo uwagi na stylizację części wspólnych oraz małej architektury na zewnątrz. Na częściach wspólnych znajdują posadzki z płytkami w stylu hiszpańskim, które doskonale komponują się z czarnymi okładzinami drzwi, czarnymi portalami wejściowymi do mieszkań i ze stalą nierdzewną występującą przy windach oraz z czarnymi cokołami przy płytkach gresowych i z szarymi ścianami. Całości dopełniają duże lustra vis-à-vis wind na parterach klatek schodowych. Na zewnątrz natomiast mamy bogate nasadzenia z bardzo stylowym podświetleniem. Całość tego obiektu lokuje go w kategorii podwyższonego standardu”.