Czy wymagać licencji od zarządcy? [PORADY]

Chcemy zatrudnić nowego zarządcę nieruchomości i wolelibyśmy, żeby miał jakiś dokument potwierdzający kwalifikacje. Wiemy, że nie ma już obowiązku zdobywania licencji w tym zawodzie, ale czy w warunkach konkursu możemy wpisać obowiązek posiadania tej licencji? Czy nie będzie to potraktowane jako warunek ograniczający zasady zdrowej konkurencji?

Na pytania Czytelników odpowiada Mariusz Łubiński, licencjonowany zarządca nieruchomości, prezes firmy ADMUS.

lubinskiFaktycznie, w 2014 roku weszły w życie przepisy, które w praktyce pozwoliły na wykonywanie zawodu zarządcy bez posiadania licencji zawodowej, jednak wspólnota nadal może żądać okazania tego dokumentu od kandydata na zleceniobiorcę.

UZASADNIENIE: Obecnie wystarczy zawarcie umowy o zarząd nieruchomością z właścicielem, wspólnotą mieszkaniową albo inną osobą lub podmiotem, któremu przysługuje prawo do nieruchomości, ze skutkiem prawnym bezpośrednio dla tej osoby lub podmiotu. W przypadku osób wykonujących wskazany zawód pozostaje tylko konieczność wykupienia ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za ewentualne wyrządzone szkody. Pozostałe obowiązki między stronami są regulowane zawartą między nimi pisemną umową.

Trzeba jednak pamiętać, że zarządzanie nieruchomością to praca, która wymaga nie tylko pełnego zaangażowania, ale też dużej wiedzy i doświadczenia. Dlatego też zarząd nieruchomością najlepiej powierzyć firmie, która zatrudnia doświadczonych zarządców, a na rynku działa co najmniej kilka lat. Trzeba się także liczyć z tym, że firmy czy osoby bez doświadczenia spostrzegą, że stawki, jakie zaproponowali za swoje usługi, są niewspółmierne do zakresu obowiązków i tym samym wycofają się z rynku. Dlatego też najlepszym rozwiązaniem będzie poproszenie firm, których oferta okaże się korzysta dla wspólnoty, o przedstawienie licencji bądź innych dokumentów potwierdzających doświadczenie.


ZASTRZEŻENIE: Publikowane przez nas opinie mają charakter poglądowy, ponieważ zostały sporządzone wyłącznie na podstawie pobieżnych opisów nadesłanych przez Czytelników, bez analizy dokumentów źródłowych. Osoba zainteresowana poradą prawną powinna zwrócić się do adwokata lub radcy prawnego. Wydawca oraz autorzy opinii nie ponoszą odpowiedzialności za ich treść zarówno wobec Czytelników, jak i osób trzecich.