Dobra passa na rynku trwa

Jarosław SzanajcaWedług wstępnych wyników sprzedażowych za II kwartał br. Dom Development S.A. sprzedał w tym okresie 463 mieszkania netto, czyli więcej o 16% niż w I kwartale 2014 roku (ok. 400 mieszkań) oraz o 20% więcej niż w II kwartale 2013 r. (386 mieszkań sprzedanych). Największą sprzedaż w II kwartale 2014 r. spółka odnotowała na projektach: Saska, Derby, Żoliborz Artystyczny oraz Wilno. Narastająco od początku roku Dom Development sprzedał 863 mieszkania netto (725 w tym samym okresie ubiegłego roku, co oznacza wzrost o 19%).

W II kwartale 2014 roku spółka przekazała klientom 450 mieszkań, co łącznie z 516 przekazaniami w I kwartale tego roku oznacza 966 mieszkań przekazanych w I półroczu 2014 roku (wzrost o 19% r/r). Na wynik finansowy wypracowany w I kwartale 2014 r. wpływają głównie przekazania na projektach: Wilno (111 mieszkań), Adria (104), Willa na Harfowej (67), Derby (39), Klasyków (38).

– II kwartał 2014 roku był kolejnym udanym kwartałem na rynku pierwotnym mieszkań. Sprzyjające warunki przełożyły się w Dom Development na satysfakcjonujące marże sprzedanych mieszkań, przy jednoczesnym wzroście wolumenu sprzedaży – komentuje Jarosław Szanajca, prezes zarządu Dom Development S.A. (na zdjęciu). – Pozytywne impulsy makroekonomiczne oraz utrzymujący się od początku 2013 roku trend wzrostowy koniunktury konsumenckiej, stanowią mocne fundamenty dla długookresowego zrównoważonego wzrostu sektora deweloperskiego. Zgodnie z naszymi przewidywaniami, wzrost limitów cenowych kwalifikujących mieszkania do programu Mieszkanie dla Młodych pozytywnie wpłynął na popyt rynkowy. Wciąż jednak, zarówno w Warszawie, jak i we Wrocławiu, limity te są znacznie niższe od średnich cen rynkowych, co istotnie ogranicza naszą ofertę w tym programie (obecnie około 6%). W minionym kwartale zaobserwowaliśmy stopniowe podnoszenie marż przez banki, które przełożyło się na wzrost kosztów kredytów hipotecznych. Mimo tego, udział zakupów ze wsparciem kredytowym w Dom Development nie uległ zmianie i wyniósł około 70%. Jest to najprawdopodobniej efektem utrzymujących się niskich stóp procentowych NBP.

Zdaniem prezesa Szanajcy, sprzyjające okoliczności przełożyły się na wzrost popytu – obecna sprzedaż osiąga poziom szczytu hossy z 2007 roku. Podaż i popyt na rynku warszawskim znalazły się w równowadze, zarówno pod względem skali, jak i struktury mieszkań.

– Mamy do czynienia z silnym rynkiem, na którym kluczowa będzie zdolność deweloperów do pozyskiwania nowych gruntów oraz sprawnego uruchamiania projektów. W naszej ocenie te pozytywne uwarunkowania działalności deweloperskiej mogą przełożyć się na stabilny rozwój rynku mieszkaniowego w dłuższym okresie – dodał Jarosław Szanajca.